sobota, 21 grudnia 2013

Fismoll

Wczoraj byłam na przepięknym koncercie Fismolla. Brakuje mi słów by opisać jak było.
Nieziemsko, totalne oderwanie od rzeczywistości.
Zupełny relaks.
Upajaliśmy się muzyką siedząc na podłodze na poduszkach przyniesionych z domu :)


piątek, 13 grudnia 2013

Dzisiaj

Śniadanie to podstawa. Bez niego nie wychodzę z domu.
Zabawa z aparatem przed wyjściem do pracy:


Przygotowywanie się do świąt:
Lektura do podusi w doborowym towarzystwie:

czwartek, 12 grudnia 2013

Kolejna przeprowadzka

Kolejna przeprowadzka w tym roku za nami. Teoretycznie ostatnia przed tą najbardziej wyczekiwaną:


Właściwie nie ma co narzekać, tylko cieszyć się, że mamy tak wspaniałych przyjaciół, z którymi możemy zamieszkać przez ten czas.
A i M zostali szczęśliwymi posiadaczami własnego mieszkania. My jesteśmy jeszcze w 'okresie oczekiwania'.
Póki co zajmujemy różowy pokoik, w którym pełno kartonów gotowych do kolejnej przeprowadzki.

W ferworze tych wszystkich zmian w ostatnim czasie w ogóle nie czuję zbliżających się świąt. jestem przemęczona i totalnie wypadłam ze swojego rytmu funkcjonowania.
Aby nadać świąteczny akcent i ozdobić jeszcze puste mieszkanie A zawiesiła lampki :)
Faktycznie, tak niewiele a od razu robi się przyjemnie :)







A tak wygląda nawilżacz powietrza w moim różowym pokoiku :



PS. Kompletnie nie rozumiem jakości niektórych zdjęć. Były robione aparatem, a wyglądają jakby pochodziły z telefonu! Blog totalnie pogorszył ich jakość.