sobota, 8 lutego 2014

Cień po babci

Robiąc porządki znalazłam cień do powiek, który kiedyś dostałam od babci.
Cień był nieużywany przez babcię, bo jedynym kosmetykiem kolorowym, który stosowała była brązowa pomadka. Uwielbiała szminki w odcieniach brązu i tylko takie miała.

Widoczne zużycie cienia jest wynikiem mojego testowania. Co prawda nie miałam go na powiekach, ale wciąż nie mogę nadziwić się dobrej konsystencji i ogólnemu stanowi kosmetyku mimo upływu lat!
Za każdym razem gdy otwieram wieczko nie mogę się oprzeć aby nie musnąć palcem cienia.

Nie wiem ile ma lat, ale patrząc na samo opakowanie, widać że do najnowszych nie należy.

Cień podarowałam imienniczce mojej babci - Justynie, która przewspaniale wykonuje makijaż oka.






5 komentarzy:

  1. Kurcze ale jaki napigmentowany! Trzymaj go na pamiątkę :)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ogromnie dumna ,podobno miałyśmy z Babcia Dżastą dużo wspólnego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawy kolor jednak ja jakoś nie widzę się w makijażu na oczach z takim kolorem, zdecydowanie wolę bardziej stonowane barwy ;)

    OdpowiedzUsuń