piątek, 1 sierpnia 2014

Migawki lipcowe

Aż trudno mi uwierzyć, że to już kolejne podsumowanie miesiąca! Dopiero co dodawałam migawki czerwcowe. Czas szybko płynie zwłaszcza jeśli spędza się go aktywnie. Totalnie pochłonęło mnie urządzanie mieszkania, co daje mi wiele radości (nerwów też, o ironio) :) Do pełni szczęścia brakuje wciąż niewybranej kanapy i stołu z krzesłami. Czas bez nich wydaje się wiecznością, tak samo jak całkiem niedawno okres, gdy dobrze nie widziałam koloru podłogi, bo była przysłonięta tonami kartonów z naszymi rzeczami. Myślałam, że to nigdy się nie skończy. Patrząc z perspektywy czasu, widzę, że to wcale nie trwało długo. Tak będzie i tym razem :)








Na upalne dni najlepszy sernik na zimno :) Z moimi zdolnościami (a raczej ich brakiem) mogę nazwać to mistrzostwem!



Mój kot trudniej znosił upały. Sypiał we wszystkich możliwych pozycjach:









Zachody:




Moje ulubione maseczkowanie, które jakoś wypadło z mojej rutyny. Sama nie wiem jak do tego doszło - najlepiej za wszystko obwinić przeprowadzkę :)

Śniadań kilka:














Na koniec dowody, że zła ze mnie kwiatkowa mama...
Na przyszły rok posadzę kaktusy.




Aleksa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz