Pani domu - dobra dusza, u której mieszkamy dwa dni temu zawiesiła słoninkę dla ptaków, aby choć niektórym było łatwiej przetrwać mrozy.
Jest to też dodatkowa atrakcja dla mojego kota, który codziennie z pojękiwaniem wpatruje się w ptaszki i pewnie żałuje, że nie jest mu dane upolować jednego. A miałby w czym wybierać: zaczynając od wielkości i kończąc na kolorze ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz