środa, 25 września 2013

Worki próżniowe - sposób na przechowywanie ubrań sezonowych

Dziś oficjalnie pożegnałam lato w szafie.
Aby zaoszczędzić miejsce na półkach zaopatrzyłam się w worki próżniowe. Przymierzałam się do nich chyba 2 sezony i teraz żałuję, że odwlekałam ich zakup. Są rewelacyjne, niewiarygodne ile miejsca można zaoszczędzić w szafie.
 Słyszałam też o tym, że mogą otworzyć się po jakimś czasie leżakowania. Jednak mimo to zdecydowałam się na ich zakup, bo przynajmniej w ten sposób ochronimy ubrania przed kurzem.

Sposób użytkowania jest prosty: wkładamy odzież do worka, a następnie za pomocą odkurzacza odsysamy powietrze ze środka.


Idealne miejsce na przechowywanie kurtek zimowych! ...ale to dopiero za pół roku.. ;)






    ...i taki mały detal, na którego widok zrobiło mi się bardzo przyjemnie :) uwielbiam motyw serc <3

wtorek, 24 września 2013

Postępy na budowie

Ostatnio byłam na budowie.
Widać postępy, z których jestem bardzo zadowolona. Niedługo powstaną ścianki działowe.
Zakończenie budowy bloku planowane jest na styczeń, po czym czeka nas remont wykończeniowy.
Niesamowite, że stworzymy coś własnego i wspólnego! ;)

Jutro po raz kolejny jedziemy poszukiwać płytek łazienkowych. Kompletnie nie mam żadnej wizji mojej przyszłej łazienki. I to jest przerażające. Mam jednak nadzieję, że jak zobaczę te odpowiednie to utwierdzę się w przekonaniu że to są właśnie TE :)



a tymczasem... 

czwartek, 12 września 2013

Sweet&Wet 9

Nie dość, że ostatnio polubiłam nude na paznokciach, to w dodatku zapragnęłam zamienić kolor moich wyrazistych szminek na coś kompletnie stonowanego.
Początkowo skupiłam się na pomadce, ale bałam się że będzie podkreślać suche skórki na ustach. Wybrałam więc błyszczyk. Długo nie szukałam. Padło na Viperę Sweet&Wet nr9.

Jest to bardzo stonowany róż, który delikatnie podkreśla usta. Właśnie o taki efekt mi chodziło.
Ma kremową konsystencję bez połyskujących drobinek.
Usta wyglądają na zdrowe i nawilżone.
Nie wypowiem się co do trwałości błyszczyku, bo ogólnie dosyć szybko 'zjadam' tego typu kosmetyki (kompletnie nie mam pojęcia jak i kiedy).



środa, 11 września 2013

Nude na paznokciach

Od jakiegoś czasu bardzo polubiłam lakiery do paznokci w odcieniach jasnych - wszelkie beże, pudrowe róże, zlewające się z kolorem skóry.

Takie rozwiązanie jest idealne na lato, jednak przeczuwam, że tym odcieniom będę wierna znacznie dłużej.

Tym sposobem nasze paznokcie wyglądają na zdrowe, a dłonie na zadbane.

Oto jeden ze sprawców zamieszania:





piątek, 6 września 2013

Piątkowa kolacja

Dobra kolacja na zakończenie ciężkiego tygodnia i powitanie wolnego weekendu.
Podobno ma być ostatni ciepły weekend.








wtorek, 3 września 2013

Święto Chleba

W zeszły weekend obchodzono 'Świeto Chleba'.
Byłam na nim pierwszy raz.
Mnóstwo stoisk i budek, w których można zakupić najrozmaitsze rzeczy.

Można było nabyć wyroby regionalne, ale także z Litwy (od pieczywa po wędlinę).

Przy jednym stoisku była para, która zbierała pieniądze na własne wesele serwując racuchy i watę cukrową :)

Wielka pajda ze smalcem wręcz obowiązkowa! (do zakupienia chyba co drugie stoisko).

Atmosfera bardzo pozytywna, a wieczorem piękny widok żyjącej starówki.




























 







niedziela, 1 września 2013

Czas na nowy róż

Od 3 lat byłam wierna różowi Revlon - Vital Radiance.
Jakiś czas temu próbowałam kupić go ponownie, jednak nigdzie nie mogłam go upolować.
Kosmetyk jest dostępny w każdym innym kolorze tylko nie w koralu...

Stwierdziłam, że to może czas na zmianę i tym razem pójdę w róż!
Z racji tego, że blisko miejsca mojej pracy jest stoisko Vipery, które zresztą prowadzi moja znajoma - nie obyło się bez testowania tamtejszych pudrów.

Ostatecznie zdecydowałam się na nr23, z którego póki co jestem zadowolona i już darowałam sobie szukanie różu Revlona.
Bardzo bałam się tego koloru i dlatego zawsze uciekałam w koral.
Owy róż jest bardzo stonowany i w zależności od jego aplikacji mogę uzyskać mniej lub bardziej wyrazisty odcień.
Kolor dobrze współgra z odcieniem mojej skóry i co istotne - nie kruszy się podczas nabierania na pędzel! :)

W otwieranym denku opakowania mamy lustereczko i pędzelek. Nie wiem jednak jak się sprawdza, bo nie używam go.
Minusem jest samo otwieranie różu. Nie wiem czy tylko moje tak ciężko działa, czy może wyrobi się z czasem.

Polecam go osobom, które do tej pory używały koralowych/brzoskwiniowych odcieni i nie mogą przekonać się do różu.
Ten odcień jest bardzo bezpieczny, o czym sama się przekonałam.