wtorek, 29 października 2013

Małe przyjemności

Dzisiejszy dzień spędziłam w błogim lenistwie. Od czasu do czasu nie zaszkodzi, tym bardziej, że łapie mnie jakieś choróbsko, więc wypoczynek jak najbardziej wskazany :)

Na początek relaks u kosmetyczki. Moja cera i ja wyszłyśmy dopieszczone.



Następnie kocykowo w domowym zaciszu przy aktualnej lekturze (nie wspominając o hektolitrach wypitej herbaty z cytryną oraz wziętych lekach).
Skarpetki są prezentem, w końcu doczekały się premiery.
Czyż nie słodkie? :)

 Uwieńczeniem dnia były naleśniki <3


A teraz idę poćwiczyć z Mel B, wezmę szybki prysznic i pod kołderkę.
Dobranoc :)

2 komentarze:

  1. Fajne zdjęcia <3 Jak pięknie Ci w maseczce :-) Ja to bym straszyła :-) Jesli chodzi o pracę to ja ostatnio zasuwam starsznie :-)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. To był mój długo wyczekiwany dzień wolny ;) ciągle praca, praca i ostatnio czasu na nic nie miałam (o przyjemnościach nawet nie wspomnę). Tym bardziej, że już po powrocie do domu ciemno i nic się nie chce :/

    OdpowiedzUsuń